Grzybieniowate i grążele
Grzybieniowate i grążele
Hodowlane formy kolorystyczne lilii wodnych.
Rodzina roślin wodnych typowo submersyjnych szeroko rozpowszechniona we wszystkich strefach klimatycznych. Obejmuje kilka rodzajów i wiele gatunków często trudnych do rozpoznania i zaklasyfikowania.
Uprawiane w akwariach i sadzawkach nierzadko są różnymi krzyżówkami.
Już w starożytnych Chinach uprawiano różne formy kolorystyczne „Lilii wodnych” kwitnące gatunki barwnych „kwiatów lotosu”.
W tym rozdziale chciałbym podać możliwie dużo wiadomości o warunkach uprawy tych roślin, ponieważ są one bardzo dekoracyjne i stanowią obiekt „pożądania” wielu akwarystów.
Rośliny te należą do delikatnych i rzadkich gości w akwariach, chociaż są kupowane przez akwarystów bardzo często to ich życie kończy się po kilku dniach lub godzinach.
Są bardzo wrażliwe na przesadzanie, zmiany chemii wody, temperatury, zasolenia i uszkodzenia mechaniczne – po umieszczeniu w akwarium przechodzą „szok” i odrzucają liście od dołu.
Grzybienie sadzi się w perforowanych doniczkach z mieszanką: ziemia ogrodowa lub torf, glina-tłusta, węgiel drzewny lub aktywny w proporcji 1:1:1, zakopane w grubej warstwie podłoża o granulacji 1-3mm. najlepiej z systemem filtra dennego.
Tak zwane serce rośliny powinno wystawać około 1-2cm ponad doniczkę i być przysypane tylko żwirem.
Rośliny najlepiej zakupić duże z dobrze rozwiniętą bulwą korzeniową lub kłączem
(po odrzuceniu liści zapas skrobi w bulwie pozwoli roślinie odrosnąć).
Wszystkie grzybieniowate wymagają dużych ilości siarki, magnezu, żelaza, miedzi, wapnia oraz dwutlenku węgla.
Natura tak je skonstruowała, że wolą wodę o mniejszej ilości soli pokarmowych
(oprócz kabomby), krystalicznie czystą, bogatą w CO2 i tlen (dopóki liście nie osiągną lustra wody) lecz z bardzo żyznym podłożem, które powinno zawierać śladowe ilości siarkowodoru (jeżeli zaczną wydostawać się pęcherzyki gazu z doniczek należy rośliny przesadzić-zjawisko to powstaje rzadko przy filtrze dennym).
Dokarmianie roślin odżywkami do wody jest również niezbędne, ponieważ podłoże jest szybko „zjadane”, ale należy to robić delikatnie, powoli w ciągu całego dnia. Zakwaszanie wody nie powinno odbywać się w akwarium gdyż kwasy mogą „wybijać” magnez z chlorofilu powodując oliwkowo-brunatne zabarwienie liści i ich rozpad. Jeśli zaistnieje potrzeba zakwaszania wody w akwarium zabieg ten należy przeprowadzić bardzo ostrożnie, małymi kropelkowymi ilościami w czasie całego dnia lub, jeśli różnica pH wynosi więcej niż 0,5o proces zakwaszania należy rozłożyć na okres dwóch dni.
Do najbardziej odpowiednich dla akwarium proponowałbym
Lotosa tygrysiego formę zieloną i czerwoną lub czerwono-fioletową nakrapiane brązowymi plamkami i paskami.
Obecnie spotykane w sklepach to liczne krzyżówki nymphea zenkeri nieco już przystosowane do warunków akwariowych.
Lotosy czerwone często kwitną w akwarium i jest możliwe otrzymanie pełnowartościowych nasion oraz wyhodowanie młodego pokolenia. Czerwone słabo wykształcają bulwy i kłącza i rzadziej rozmnażają się poprzez rozłogi.
Kwitnący w akwarium lotos czerwony.
Lotos tygrysi – forma czerwona z licznymi tzw. tygrysimi plamkami.
Lotosy zielone w akwariach bardzo rzadko zakwitają a w zamian rozrastają się poprzez rozłogi oraz często wytwarzają w podłożu na korzeniach liczne owalne, ciemnobrązowe bulwy.
Sygnałem pojawienia się pod warstwą żwiru bulw jest zwykle zamieranie starej kilkuletniej rośliny matecznej.
Bulwy wyjęte z podłoża często bardzo głęboko umiejscowione sadzi się w doniczkach przysypane bardzo płytko lub z odkrytymi wierzchołkami. Pobudzone światłem szybko wypuszczają liście dając nowe pokolenie roślin.
Lotos tygrysi – forma zielona.
Grzybienie japońskie bardzo piękne o liściach strzałkowato wciętych, w formach zielonych i czerwonych, czasem nieco nakrapiane brązowymi plamkami niezbyt nadają się do wielogatunkowych zbiorników ze względu na bardzo wysokie wymogi świetlne. Światło przy dnie powinno być dość jasne i ciepłe, co przy typowej wysokości zbiornika 50cm. może stanowić pewien problem. Ponadto wiele grzybieni japońskich wymaga okresowych zmian temperatur, niektóre wymagają okresu zimy ze spadkiem temperatury do 15oC.
Zimnowodne gatunki lotosów japońskich pochodzących ze stref chłodniejszego klimatu wykształcają charakterystyczne kłącze korzeniowe o dość dużych rozmiarach, rośliny te potrzebują dość dużych zbiorników.
lotosy tygrysie wcale nie potrzebują tak dużej ilości światła jak jest to często sugerowane w podręcznikach. Wystarcza im poziom odpowiedni dla paprotnic lub lekko poniżej oraz (ważne) okresowe zacienianie-zmiany natężenia światła w ciągu dnia. To samo dotyczy barklaji, lecz ta wymaga jeszcze mniej światła o przewadze fal zimnych-półcień; przy silnym i niezmiennym oświetleniu „tygrysów” i barklaji następuje nieodwracalne utlenianie chlorofilu, rozkład aktywnych auksyn, rozkład chloroplast i ginięcie roślin.
Formy czerwone nie wymagają znacznie większych ilości światła, lecz nieco innego składu widma. Rośliny zielone w zależności od gatunku mają barwy jasne lub ciemne a ich wymagania na proporcje pomiędzy udziałem fal niebiesko-fioletowych i czerwonych wiążą się występowaniem w liściach różnych typów chlorofilu „a” i „b” oraz karotenoidów- barwników czerwonych i żółtych normalnie niewidocznych (poza tym występuje jeszcze wiele innych barwników).
Dlatego najczęściej im ciemniejsza roślina tym mniej wymaga światła a w zasadzie mniej czerwonego, które znacznie słabiej przenika w wodzie akwariowej. Rośliny czerwone oprócz obu typów chlorofilu zawierają znaczne ilości karotenu, ksantofilu i innych czerwonych barwników np. antocyjanu, które działają w uproszczeniu jak filtr fotograficzny przepuszczając najwięcej światła niebieskiego; jednocześnie czerwone barwniki pełnią rolę ochronną przed nadmiernym oświetleniem i utlenianiem chlorofili. Ponieważ większość źródeł światła ma w składzie niewiele fal niebieskich stąd pogląd o zwiększonym zapotrzebowaniu czerwonych roślin na światło.
Stosowanie typowo akwarystycznych świetlówek typu „flora” rozwiązuje problem.
Grzybieńczyki
Należą do rodziny Bobrkowatych – Menyanthaceae spokrewnionej z rodzajami Nuphar i Nymphaea .
W akwariach uprawiane są grzybieńczyki Humboldta – Nymphoides humboldtiana spotykany pod nazwami Villarsia humboltiana i Limnathemum humboldtiana, Nymphoides indica, Nymphoides aquatica.
Rośliny te są bardzo trudne w uprawie delikatne i wrażliwe. Wymagają płytkiej wody, bardzo żyznego podłoża z dodatkiem torfu, gliny i materii organicznej, silnego i ciepłego światła oraz obniżenia temperatury w zimie. Wszystkie gatunki preferują wodę średnio miękką 7-10oN o odczynie pH zbliżonym do obojętnego, bogatą w sole mineralne oraz wymagają stosunkowo dużo wilgotnego powietrza nad wodą (szczelnie okryte akwarium).
Grzybieńczyk Humboldta pochodzi z płytkich wód i bagien Ameryki Południowej, okresowo może być uprawiany jako roślina pływająca, lecz po pewnym czasie zamiera z braku składników pokarmowych pobieranych w naturalnym środowisku z bagnistego podłoża przez korzenie.
N. aquatika pochodzi z południa Ameryki Północnej – nazywany „grzybieniem bananowym” ponieważ ma rozszerzone korzenie na kształt bananów, w zależności od warunków uprawy tworzy różne formy kolorystyczne od zielonej z czerwonymi cętkami i prążkami do purpurowo- czerwonej. Uprawa trudna podobnie jak powyższy gatunek.
Grzybieńczyki wymagają bardzo troskliwej opieki oraz przystosowanych dla nich akwarii.
Do uprawy w wielogatunkowym akwarium nieprzydatne.
W handlu czasami można spotkać krajowego grzybieńczyka podobnego do „Humboldta” –
Nymphoides peltata bardzo rzadko spotykanego w naturze i podlegającego ścisłej ochronie.
Nyphoides peltata w naturalnym środowisku.
Takich roślin nie należy kupować, ich uprawa w akwariach lub sadzawkach nie jest możliwa !
Istnieje wiele innych gatunków specjalnie hodowanych i przeznaczonych do sadzawek.
Inne gatunki lotosów wytwarzających bulwy korzeniowe o różnym zabarwieniu nadające się do uprawy akwariowej.
Nymphea Rudgeana- tzw żółty lotos – bardzo rzadka roślina opisana przez dr. Stefana Kornobisa; bliżej nieznany mi gatunek.
Żółto zabarwiony dobrze czuje się w wodzie dość miękkiej 6-7N i pH 6,8-7,0 w świetle ciepłym, lecz dobrze rozproszonym w cieniu wyższych roślin; podłoże bez ziemi tylko glina z węglem, młode liście strzałkowate, starsze zaokrąglone; rośnie wolno, ale wytwarza dużo roślin przybyszowych na rozłogach, bardzo wrażliwy na wszelkie zmiany chemii wody i drobne cząstki mułu, wymaga dobrego nawożenia mineralnego.
Inne gatunki – o nieznanej mi przynależności gatunkowej posiadające bulwy są lekko nakrapiane-prążkowane jak „tygrys” rosną dobrze w takich samych warunkach jak powyżej, podłoże raczej z samą gliną lub drobny żwir nieco zamulony, słaby ruch wody, poziom wody do 50cm., grubość warstwy żwiru 8-10 cm.
W zależności od oświetlenia i zawartości Mg, Fe, Cu, S, i Ca tworzą formy kolorystyczne od żółtozielonej do czerwono-purpurowej ze srebrzyście różowym połyskiem od spodu liści-czyżby były blisko spokrewnione z barklają?.
Występują w dwóch odmianach – jedna z dominującą barwą zieloną natomiast druga z dominacją czerwieni.
Uważam, że gatunki te pochodzą z południowo-wschodniej Azji z terenów Birmy.
Rośliny te słabo pokrywają się glonem, myślę, że wytwarzają na liściach naturalne substancje hamujące rozwój glonów-znowu cecha barklaji?.
Oświetlenie ciepłe i silne oraz dostatek magnezu powoduje intensywnie czerwoną barwę liści-uważam, że to właśnie mechanizm obronny przed nadmiarem światła, ale dla tych roślin granica natężenia światła w porównaniu z czerwonym tygrysem jest znacznie wyższa, przy której procesy fotosyntezy przebiegają prawidłowo.
Rośliny te czasami odrzucają liście i przechodzą okres spoczynku. Silna i twarda bulwa jest mało podatna na uszkodzenia oraz na działanie syntetycznych regulatorów wzrostu.
Budowa bulwy sugeruje, że jest ona przystosowana do przetrwania okresów suszy.
Do wybudzenia wymagają obniżenia temperatury wody – nie za zimno około 20oC na
Gatunek „lotosa” z powyższego opisu o ubarwieniu z dominacją czerwieni.
Temperatura wody dla lotosów i barklaji nie powinna spadać poniżej 25 ponieważ przy niższych temperaturach należy dość precyzyjnie regulować zawartość CO2 -przesuwanie punktu optymalnej fotosyntezy (to temat wykraczający poza ten rozdział).
Nazwy roślin z rodziny Nymphaeaceae w handlu są często mylone, młode osobniki poszczególnych gatunków mogą być trudne do rozpoznania, zdarza się, że sprzedawane są nawet krajowe chronione gatunki pod różnymi nazwami. Najczęstszymi błędami jest klasyfikowanie gatunków Nuphar i Nymphaea oraz prawidłowe nazewnictwo grzybieniowatych pochodzących z Japonii.
Barklaje
Uprawa barklaji zielonej zgodnie z tym, co sugerują podręczniki jest trudniejsza od form czerwonych a wiąże się to również ze zjawiskiem fotooksydacji chlorofilu. Czerwona forma barklaji broni się przed nadmiarem światła zwiększeniem zawartości czerwonych barwników natomiast forma zielona rosnąca w naturze, w cieniu niema takich mechanizmów obronnych i jeśli do tego dodamy nie zawsze idealne warunki wodne w akwariach szybko ginie. (często z kawałka kłącza odrasta).
Barklaje czerwone w akwariach w sprzyjających warunkach często kwitną, lecz po wydaniu kilku pędów kwiatostanowych rośliny mateczne obumierają.
Aby zapobiec ginięciu roślin wszystkie pędy należy odcinać możliwie najwcześniej i jednocześnie zwiększyć czas oświetlania do około 15 godzin na dobę, co zapobiega odkładaniu skrobi przez rośliny. Poprzez odkładanie skrobi rośliny przygotowują się do okresu spoczynku.
Barklaje zarówno czerwone jak i zielone w naturze przechodzą w okres spoczynku trwający około 3-4 miesięcy (pora sucha klimatu tropikalnego ) i aby zapobiec takiemu zjawisku w akwarium po zauważeniu, żółknięcia i odrzucania liści należy wyciąć najstarsze liście pozostawiając tylko 3-4 najmłodsze, podnieść temperaturę wody do około 28 , nie skracać czasu oświetlania poniżej 14 godzin na dobę oraz intensywnie dokarmiać CO2. Po kilku dniach zwiększa się nawożenie roślin i w wyniku takich zabiegów barklaje odrastają na nowo i najczęściej rozwijają kłącza wydając młode rośliny.
Próby wyhodowania barklaji z nasion w warunkach akwariowych nie mają sensu, ponieważ zaledwie jedno na sto nasion kiełkuje a młode i bardzo delikatne kiełki nieodporne jeszcze na glony zazwyczaj giną.
W akwariach z różnych powodów barklaje pomimo starań mogą przechodzić w okres spoczynku, który nie powinien trwać dłużej jak 3-4 miesiące. W tym czasie obniża się temperaturę wody do około 22 , po 3 miesiącach temperaturę należy stopniowo podnosić do około 28 a w czwartym miesiącu powinny pokazać się białe, długie „nitki”
przypominające korzenie, wyrastające w górę zawiązki liści.
Jeżeli rośliny nie dają oznak życia należy delikatnie wyjąć kłącza z podłoża i sprawdzić czy nie uległy uszkodzeniu. Po okresie czteromiesięcznego spoczynku jest nikła szansa, że rośliny same się wybudzą. W takim przypadku można podeprzeć się chemią stosując regulatory wzrostu.
Zdarza się, że uśpione bulwy barklaji powracają do życia nawet po upływie 12-14 miesięcy o ile sama bulwa nie ulegnie uszkodzeniu przez pleśnie, pasożyty, nicienie lub wysoką temperaturę.
Barklaje uprawiane w akwariach najczęściej przechodzą okres spoczynku od sierpnia do grudnia. W połowie sierpnia, kiedy dzień jest już krótszy i temperatura wody w akwarium obniża się, (co wiąże się z końcem gorącego lata w naszym klimacie) rośliny te rozpoczynają odrzucanie liści, wzrost zostaje zahamowany, młodsze liście jeszcze przez pewien czas asymilują a produkowany w chloroplastach cukier zostaje transportowany do bulwy korzeniowej i odkładany w postaci skrobi. Następnie rośliny gubią wszystkie liście i wtedy należy obniżyć temperaturę wody – w tym miejscu jedna uwaga- ośrodkiem reagującym na temperaturę nie jest cała roślina, bo przecież liści już nie ma, lecz część „podziemna” to znaczy bulwa. W okresie niższych temperatur w bulwie następuje stopniowy rozkład inhibitorów wzrostu hamujących przemiany skrobi na cukry i po zachowaniu dwóch warunków to znaczy odpowiednio niskiej temperatury i odpowiednio długiego czasu roślina wraca do życia.
Przebudzenie się barklaji przypada na okres od początku do końca grudnia.
Barklaje należą do tych wspaniałych roślin, którym warto poświęcić dużo czasu włożonego w opiekę nad nimi a odpłacą się niezwykłym pięknem.
W przypadku barklaji sprawą nadrzędną jest aklimatyzacja ich w akwariach, rozmnażanie a przez to ograniczenie ich importu z naturalnych siedlisk gdzie ubywa tych roślin zastraszająco szybkim tempie.
kabomba- zaliczana do rodziny grzybieniowatych i rodzaju Cabomba, w/g niektórych biologów jest to oddzielna rodzina „Cabombaceae” – kabombowate.
Roślina potrzebuje bardzo żyznej wody, lecz krystalicznie czystej, wolnej od jakiejkolwiek zawiesiny, ruch wody delikatny, światło ciepłe, woda miękka do 4N.
W sprzedaży spotyka się najróżniejsze gatunki kabomb i trafienie, że właśnie ten zakupiony będzie nadawał się do akwarium wielogatunkowego graniczy z cudem (kabomba na domiar złego jest bardzo wrażliwa na przesadzanie) -w końcu kiedyś się udaje-należy jednak zawsze kupować kilka lub -naście gałązek- w grupie rośliny łatwiej się przyjmują.
Kabomba pomiędzy lotosami stanowi doskonałe uzupełnienie kolorystyczne.
W handlu spotyka się również bardzo efektowne rośliny pod nazwą
Nuphar japonicum .
Rośliny mają bardzo delikatne jasnozielone liście prześwitujące na brzegach i grube, zielone kłącze korzeniowe.
Uważam, że rośliny te należą do grążeli blisko spokrewnionych z polskim grążelem żółtym
( objętym ochroną), pochodzą najprawdopodobniej z Japonii, lecz z północno-wschodniej i zimnej strefy klimatycznej. W akwarium nie można ich dłużej utrzymać pomimo troskliwej opieki, wytrzymują temperatury nie przekraczające 28 i wymagają okresu zimy, czyli obniżenia temperatury do około 10-15 . Rośliny te prawdopodobnie również objęte są ochroną gatunkową, w akwariach często giną a więc nie polecam ich zakupu.
Jeżeli już ktoś decyduje się na uprawę tej rośliny to przed posadzeniem na stałe miejsce należy zadbać o stan kłącza, które zwykle jest uszkodzone i w miejscu odcięcia od rośliny matecznej rozpoczyna gnić. Przed umieszczeniem rośliny w wodzie okaleczone kłącze posypuje się dostępnym w sklepach ogrodniczych „ukorzeniaczem do roślin zielonych”, który zawiera syntetyczną auksynę przyspieszającą rozrost systemu korzeniowego oraz środki grzybobójcze przeciwdziałające gniciu kłącza. Roślinę zawija się w folię chroniącą przed jej wyschnięciem i po upływie około godziny spłukuje się wodą. Roślinę umieszcza się na dnie akwarium nie zakopując w podłożu.
Stan kłącza należy kontrolować codziennie i w razie potrzeby zabieg powtarzać aż do całkowitego wyleczenia.
Dopiero wtedy roślinę można posadzić na stałe miejsce w podłożu, w dużej doniczce z mieszanką gliny i żwiru bez dodatku torfu.
Zasada sprawdzania i ewentualnego leczenia kłącza lub bulwy dotyczy wszystkich roślin, które takie posiadają.
Procesy gnicia bulw i kłączy są najczęstszą przyczyną ginięcia roślin posadzonych nawet w idealnych warunkach.
Rośliny te mogą być również sprzedawane pod nazwą
Nymphaea daubenyana hort. – lotos Daubenya, lecz ta nadaje się do uprawy akwariowej choć jest bardzo trudno osiągalna w handlu, młode osobniki z wyglądu mogą być mylone ze tzw. japonicum.
Jak dokarmiać grzybienie?
Trudno mi polecać dość osobliwy i niekonwencjonalny sposób dokarmiania grzybieni ze względu na ryzyko zatrucia podłoża lub całego akwarium siarkowodorem. Dodam, że metoda ta jest stosowana przez doświadczonych akwarystów starszego pokolenia.
Jednakże ja stosuję taką metodę z bardzo dobrym skutkiem i dlatego ją opiszę poniżej.
Informacje wstępne – grzybienie oraz grążele w naturalnych warunkach żyją w symbiozie z pewnymi gatunkami grzybów oraz bakterii oplatających ich system korzeniowy, które rozkładają zawarty w podłożu siarkowodór oraz znaczne ilości materii organicznej na formy przyswajalne dla roślin i w ten sposób dostarczają roślinom pokarmu.
Z rozkładu materii organicznej oraz siarkowodoru rośliny wykorzystują głównie siarkę, azot i fosfor oraz w mniejszym stopniu mikroelementy.
System korzeniowy grzybieniowatych wydziela również znaczne ilości enzymów ułatwiających pobieranie pokarmu z podłoża oraz tak zwane związki swoiste o charakterze koloidów przeszkadzające w rozwoju innych rodzin roślin.
W akwarium w pobliżu dobrze rozrośniętego jakiegoś grzybienia np. lotosa tygrysiego najczęściej nie rosną żadne rośliny z powodu wydzielania przez grzybienie tychże związków swoistych.
Dokarmianie
Jak już wspomniałem metoda jest niekonwencjonalna lecz stosowana przez wielu akwarystów.
Żółtko z jajka rozciera się z dodatkiem cukru i po dokładnym wymieszaniu i rozdrobnieniu nabiera się taką pożywkę w strzykawkę zaopatrzoną w długą i cienką rurkę. Rurkę wbija się w podłoże (w doniczkę) w pobliżu rośliny i wstrzykuje niewielką ilość żółtka taką, aby nie wydostawała się na wierzch żwiru. Po około godzinie pożywka „związuje się” z podłożem i uruchamia się filtr denny. Przy odpowiedniej nie przesadzonej ilości żółtka nie dochodzi do zanieczyszczenia wody oraz do nadmiernego rozwoju pierwotniaków przejawiającym się charakterystycznym białym zabarwieniu wody ( „zmleczenie” wody pierwotniakami nie jest szkodliwe dla ryb i roślin, ustępuje samoistnie po 1-2 dniach).
UWAGA. Sposób ten jest niezwykle skuteczny zwłaszcza przy ratowaniu osłabionych i zamierających roślin, ale może być stosowany tylko w akwariach wyposażonych w filtr denny opisany w rozdziale „urządzenia techniczne”.
Krajowe chronione prawnie białe lilie wodne należące do rodziny grzybieni.
okres dwóch – trzech miesięcy a następnie ponownego wzrostu do około 25oC.
Rośliny te można okresowo uprawiać w paludarium, w akwariach nieco lepiej rosną przy niższym poziomie wody t.j. 35 –40 cm. i wodzie twardszej.
Dodaj komentarz